Renta po śmierci osoby bliskiej w wypadku komunikacyjnym przysługuje każdemu, kto był utrzymywany przez zmarłego. Taka osoba może żądać od sprawcy wypadku (zobowiązanego) do naprawienia szkody w formie renty w wysokości, która umożliwi pokrycie najważniejszych potrzeb życiowych.
Kwestię dotyczące obowiązku renty po śmierci osoby bliskiej reguluje art. 446 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, który wprost mówi, że gdy na osobie zamarłej ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny, to znaczy zmarły utrzymywał np. małżonkę i dzieci, to osoba uprawniona może zadąć od osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. W takim przypadku mówimy o rencie, którą oblicza się stosownie do potrzeb poszkodowanego, czyli w oparciu o możliwości zarobkowe i majątkowe po zmarłym czasie gdy spoczywał na nim obowiązek alimentacyjny. Ponadto renty może się domagać inna osoba bliska, w przypadku gdy zamarły dobrowolnie i ciągle dostarczał środków utrzymania, a wymagały tego zasady współżycia społecznego.
Kto może zadąć renty po zmarłej osobie?
Obligatoryjnie, czyli z mocy prawa przysługuje:
- małoletnim dzieciom zmarłego,
- rodzicom zmarłego w podeszłym wieku,
- małżonkowi,
- rodzeństwu,
- dziadkom.
Fakultatywnie, renta przysługuje innej osobie bliskiej niż wymienionej powyżej. Przepisy kodeksu cywilnego nie definiują kręgu uprawnionych, zatem mogą to być m.in. konkubenci, czy osoby pozostające w homoseksualnych związkach.