Codziennie na polskich drogach dochodzi do wielu kolizji oraz wypadków. Jeśli jesteśmy uczestnikiem takiego zdarzenia nie z naszej winy, mamy prawo ubiegać się o odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy. W wielu przypadkach oznacza to początek niemiłej przeprawy z ubezpieczycielem o wysokość należnego nam świadczenia. Ubiegając się o odszkodowanie należy pamiętać, że istnieje zasada pełnego odszkodowania, do której ubezpieczyciel ma obowiązek się stosować, a którą my mamy prawo egzekwować. 

Zasada pełnego odszkodowania

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego naprawienie powstałej podczas wypadku lub kolizji szkody powinno nastąpić poprzez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez odpowiedniej wysokości rekompensatę pieniężną. Poszkodowany powinien otrzymać taką sumę, która niweluje poniesione straty, a także rekompensuje wszystkie korzyści, które mógłby uzyskać, gdyby nie wyrządzono mu szkody. O sposobie naprawy szkody decyduje poszkodowany.

Przepisy w żaden sposób nie umożliwiają bogacenia się, mają za zadanie jedynie przywrócić rzeczywistość do stanu poprzedniego. O wysokości odszkodowania decyduje różnica pomiędzy stanem majątkowym po zdarzeniu, do tego sprzed zaistniałej sytuacji.

Zasada pełnego odszkodowania zawsze uwzględnia aktualną sytuację życiową poszkodowanego. Przykładowo, gdy zdarzenie ma miejsce za granicą i tam naprawiamy pojazd, odszkodowanie uwzględnia rzeczywisty poniesiony przez nas koszt.

Przywrócenie do stanu poprzedniego jest równoznaczne z sytuacją, w której samochód jest sprawny technicznie i gwarantuje użytkowość w takim samym stopniu jak przed szkodą. W obowiązku osoby odpowiedzialnej za szkodę jest zwrócenie poszkodowanemu wszystkich uzasadnionych wydatków. W przypadku niemożności przywrócenia stanu poprzedniego ze względu na nadmierne trudności lub koszty, roszczenie ogranicza się do świadczenia pieniężnego.

Obliczanie wysokości odszkodowania

Towarzystwo ubezpieczeń często stara się zaniżać ponoszone na naprawę koszty. Często stosowanymi praktykami są:

  • konieczność przedstawienia faktur VAT za naprawę i zakup części,
  • uwzględnianie amortyzacji lub cen części nieoryginalnych,
  • nie uwzględnianie wydatków dodatkowych, m.in. kosztów prywatnej ekspertyzy, najmu samochodu zastępczego czy kosztów pomocy prawnej.

Takie praktyki są nieprawidłowe. Poszkodowany bez względu na to czy naprawił samochód czy nie, ma prawo uzyskać odszkodowanie. Roszczenie odszkodowawcze powstaje w chwili wyrządzenia szkody, a więc w chwili wypadku komunikacyjnego. Szkodą nie jest poniesiony na naprawę wydatek, lecz szacunkowa wysokość tych kosztów.

Należy pamiętać, że naprawa pojazdu nie jest równoznaczna z przywróceniem stanu poprzedniego dlatego nawet wykazanie za jaką sumę naprawiliśmy samochód, nie zwalnia ubezpieczyciela z wypłaty odszkodowania w kwocie niezbędnej do przywrócenia stanu poprzedniego.

Dodatkowo ubezpieczyciel, musi brać pod uwagę ceny części oryginalnych, a my możemy domagać się zwrotu uzasadnionych kosztów najmu samochodu zastępczego czy pomocy prawnej.

Ubezpieczyciel ma obowiązek wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. W wyjątkowych sytuacjach termin ten może przedłużyć się do maksymalnie 90 dni.